(Recenzja #6) Kidd/Faczyński - Pansofia


Osoby tworzące to CD - Kidd, Faczyński
Tytuł płyty - Pansofia
Wytwórnia - Skwer.org (nazwanie jej wytwórnią? ciężko powiedzieć)
Rok wydania - 2004 (okładka którą widzicie pochodzi z reedycji z zeszłego roku)

Ciężko

     Kto zna twórczość Wojtka spoza R.A doskonale wie że nie jest to łatwy orzech do zgryzienia, płyty gdzie pojawia się w nazwie, wypuszczane przez Skwer (Ddekombinacja, Muzyka Drogi i ten maszkaron z 2012 który nie był rapem, nie próbujcie tego słuchać) to bardzo ciężki temat, sama okładka daje do myślenia. Z gości pojawiają się: Muk, Goldi oraz Junes, czyli jak na 49 minut nie za dużo. Płyta jak większość ze Skweru wyszła w wersji fizycznej, ale wszystkie Skwerowe płyty z tego co wiem mają wersje fizyczne, tylko są one w tak diabelnie małych nakładach że jeśli nie śledzisz tego na bieżąco to możesz nie zdążyć, a zaległe CD leżą czasem na allegro po 50-60 złotych. (jak np. 'Mekka Wszelkiego Ścierwa' czy 'Golem'). Jeśli nie lubicie ciężkiej odmiany rapu a jedyne co w nim widzicie to bujanie się na wielkich felgach - nawet nie trać czasu na tą recenzję, a jak jesteś fanem takich ludzi jak Junes czy Eldo - zapraszam.

Tematy? ... Co ja tu robię (i reszta)

     To o czym oni nawijają, jest tak ciężkie do zidentyfikowania że moim zdaniem każdy sam powinien odkryć ten album, nawet jak go zna (w co wątpię, no kto to zna?) to powinien go odkryć jeszcze raz. Jeśli chodzi o takie rzeczy jak skrecze czy cuty - nie występują. Wspomniałbym coś więcej ale tak jak wczorajsza recenzja była krótka bo płyta była dość banalna, tak w tym przypadku nie wiem co napisać. Refreny są spoko, mój ulubiony jest z numeru 'Problemów Twórcy'. Odczucia wizualne - bardzo na +, strasznie podoba mi się wygląd tej płyty.

Spójność albumu - 7/10 tematy są dość podobne przez całą płytę, głównie alkoholizm
Flow - 8/10 dlaczego? bo NIKT w pl nie ma takich przekmin które się rymują
Podejmowane tematy - 7/10 nie istnieje płyta która by była tak przyziemna a zarazem latała w stratosferze.
Gościnne zwrotki - 6/10 tylko Junes dał dobrą gościnkę
Bity jako całość - 5/10 jakby ich nie było
Scratche, cuty - nie występują
Odczucia wizualne (okładka itp.) - 8+/10 jedne z lepszych

Ocena końcowa - Dla mnie? Bo tu nie da się być obiektywnym - im bardziej jesteś zły na coś, czy zamknięty - tym ocena tego albumu się zwiększa, jeśli chcesz uchodzić za fana rapu w Polsce, warto znać i być ponad tym co się dzieje na większości sceny dziś.

Komentarze

Popularne posty