(Recenzja #10) Smarki Smark - Najebawszy EP
Osoby tworzące to CD - Smarki Smark, Kixnare, DJ Pysk
Tytuł płyty - moda na EPki Najebawszy EP
Wytwórnia - brak (nielegal)
Rok wydania - 2005
Słodzenie
Nic nie poradzę że uważam tą płytę za ostateczne mistrzostwo świata, więc będzie trochę słodzenia. Smarki jest jak dla mnie ewenementem, gdyby dalej nawijał to byłby zdecydowanie top 5 ogólnie, a przynajmniej top 3 u mnie. Co do spójności to jest ona na naprawdę wysokim poziomie, nie tylko przez to że wszystkie tracki zaczynają się 'Kawałek O...' i nie przez to że wszystkie bity zrobił mistrz jakim jest Kix, po prostu coś łączy te kawałki w nieoczywisty sposób, za to propsik.
Po prostu
Flow jest na bardzo pokaźnym poziomie, ale na luźno, bez spiny, tematy są przyziemne ale bez przesady ponieważ to o czym opowiada na tej płycie - każdy miał takie problemy lub zachcianki typu panny, kasa czy przeszłość na imprezach z ziołem. Jak tak to czytam nie brzmi to za dobrze ale posłuchajcie tej płyty, on tego nie robi od strony takiej typowej, że bloki, normalny facet z luzem. Bity są mistrzostwem, po prostu, cała ta płyta jest PO PROSTU, wow. Skrecze, wiadomo, także dobre, R.I.P DJ Pysk, 21.01.2017 będzie dziesiąta rocznica śmierci. (na piątą Najebawszy ukazało się na winylu, 380 sztuk). Szacunek za ten materiał - dozgonny, będę wracał nie raz.
Spójność albumu - 8/10
Flow - 8+/10
Podejmowane tematy - 7/10
Gościnne zwrotki - 7+/10 dobre zwroty gościnne, najlepsza na ostatnim numerze
Bity jako całość - 8/10
Scratche, cuty - 8/10
Odczucia wizualne (okładka itp.) - ehh, pomińmy ten etap?
Ocena końcowa - Co prawda oceny cząstkowe na to nie wpływają ale jak dla mnie jest to 9/10. Jako całość.
Komentarze
Prześlij komentarz