(Recenzja #32) Aesop Rock - Bazooka Tooth


Osoby tworzące to CD - Aesop Rock
Tytuł płyty - Bazooka Tooth
Wytwórnia - Def Jux
Rok wydania - 2003

Pierwsza dobra psycho-alternatywa

     Tylko tymi słowami można by streścić ten album, ale rozwinę swoją myśl. Odczucia mam podobne jak przy The Impossible Kid, tylko że te płyty różni przeszło 13 lat, więc 'lot' i 'jointy' były zupełnie inne. Na bank wcześniej zdarzało się że ktoś robił płytę zupełnie inną, nadal utrzymaną w jako-takich płynnych ryzach rapu, to fakt, ale Ian jako pierwszy zrobił to dobrze. Nie jest to materiał łatwy, z dość niskim repeat value, a jedynymi ostojami 'normalnego rapu' są featy. Sama okładka jak na swoje czasy wygląda świetnie, oddaje klimat albumu i pasuje do idei na nim przedstawianej. Nie jest to łatwa faza, ale jak znasz angielski na ponad przeciętnym poziomie, to się jakoś odnajdziesz.
Chyba nic więcej nie mam do dodania, no co, będę opisywał numer po numerze? Sama okładka wskazuję na ideę jaka jest w nim (tym albumie) prezentowana. Najlepiej wypadają te tracki z gościnnymi wystąpieniami, spójność jest przeciętna, flow jest nie do ocenienia, zbyt wiele trudnych słów które stwarzają sensowne linijki, tematyka jest, no, dość oryginalna, ale nie za bardzo. Gościnki zajebiście, bity przeciętne, skrecze wręcz niezauważalne, wizualnie bardzo dobrze. Wybaczcie że tak krótko, ale ostatnio znów nie mam czasu, za tydzień mam spokój to przysiądę w piątek po południu do czegoś dłuższego.

Trzy najlepsze utwory - N.Y Electric, We're Famous, 11:35
Spójność albumu - 6+/10
Flow - Aesop flow, dla mnie 10/10, ale dla większości 2/10
Podejmowane tematy - 6+/10
Gościnne zwrotki - 9+/10 zuchy zrobiliście to
Bity jako całość - 6/10
Scratche, cuty - 7/10 bo u mnie zawsze mają props
Odczucia wizualne (okładka itp.) - 8+/10 ma w sobie taką magię

Ocena końcowa - jak lubisz Aesopa, to ten album pewnie jest dość wysoko, jak nie, to takie 6/10.

Komentarze

Popularne posty