(Recenzja #31) Tomasz Andersen (Rojsza) - Wbrew Wskazówkom


Osoby tworzące to CD - Rojsza
Tytuł płyty - Wbrew Wskazówkom
Wytwórnia - jest napisane że Asfalt Records, co w sumie mnie dziwi
Rok wydania - 2011 pomimo że większość wzmianek o tej płycie pochodzi dopiero z 2012

Koncepcja

      Ja się jaram. Mega niedoceniony raper, który od tak rzuca sobie płyty, czy to na winylu czy CD, ktoś to jednak wykupuje, ale się o nim nie wspomina w podsumowaniach. Post-apo zajawa max. Cała płyta, tak samo jak nowa pt. Ucieczka Z Kolonii - opowiada jedną historię poprzez teksty i przerywniki. Właśnie nie chcę wam spoilerować, możecie mi zaufać, jest to materiał godny wrzucenia do mp3. Do tej pory brzmi to wszystko trochę enigmatycznie, prawda? Takim jest człowiekiem. Wydanie bardzo ładne, jak na fakt że to 2011 to tym bardziej piękne. Ostatnio nie mam za dużo czasu, więc będę się streszczał, może w marcu znajdę chwilę na jakiś dłuższy felieton. Wykorzystując ten przerywnik, chciałbym wam podziękować za te wyświetlenia pod ostatnim postem, absolutny rekord bloga został pobity. Wracając, bity są takie sobie, autentycznie, mocne przeciętniaki, tylko te efekty i skity pod koniec utworów lub na początku, podnoszą ich poziom. Nie jest to łatwy materiał, dopiero za drugim przesłuchaniem zrozumiałem o co właściwie chodzi. Flow jest tu nie ważne, Rojsza zawsze stawiał na treść, a nie to jak się te rymy składają, więc powstrzymam się od oceny. Tematyka? Oj przyznam, w pełni zasługuje na solidne 10/10, tak samo jak spójność, w końcu jest to album konceptualny. Skrecze raczej nie występują, a nawet jeśli - treść jest zbyt ważna żeby zwracać na nie uwagę. Serio nie chcę wam nic zdradzać, po prostu posłuchajcie.

Trzy najlepsze utwory - Krach, Trzeba Się Jej Pozbyć, Wehikuł
Spójność albumu - 10/10
Flow - nie jest ważne
Podejmowane tematy - 10/10
Gościnne zwrotki - brak
Bity jako całość - 4+/10 nie licząc przerywników jako bity
Scratche, cuty -  raczej brak, nie są istotne
Odczucia wizualne (okładka itp.) - 8+/10

Ocena końcowa - 10-/10 jeśli zignorujemy te bity, jakby się na nich skupić na równi z tekstem, to już by było 8/10, podkłady to jedyna słabość tej płyty.

Komentarze

Popularne posty